czwartek, 20 stycznia 2011

Cmentarze

Cmentarz, to miejsce do refleksji, wyciszenia się.
Nie chcemy tam widzieć tłumów. Najczęściej przychodzimy porozmawiać z kimś kto odszedł sam na sam.
Ze śmiercią kojarzy się głównie czerń. Kolory rzadko się sprawdzają.
Zdjęcia wielu grobów rzadko dobrze wychodzą. Lepiej skupić się na fragmentach




Cmentarze mają kilka ważnych zalet. Nie ma tu tłumów. Ludzie rzadko odwiedzają groby najbliższych. Niektórzy tylko od święta. Jako osoba mogę tego nie popierać, ale należy cieszyć się, jako fotograf. ;P

Druga zaleta, to piękne nagrobki. Niektóre nie muszą być wymyślnie kadrowane, ani dopracowywane, żeby zdjęcie było dobre. Tutaj na przykład - dwoje ludzi.
Ich pozycja mówi wszystko i nie trzeba nic dodawać. Można tylko wykadrować tak, żeby byli widoczni, wykasować kolory i dorzucić trochę cieni, żeby podkreślić, że to już było, ale dla nas - żywych ludzi - przeminęło. Zostało tylko między nimi.



Teraz stara płyta nagrobna.
Z bliska widać zdobienia, detale, ale zostaje kawałek tła. Żeby nie było nudno i żeby zdjęcie się nie spłaszczyło.
Jest fragment modlitwy. Działa na nas. Przypomina, że mamy do czynienia z czymś więcej, niż nasz materialny świat.

Śnieg!

Spadł śnieg!
Wszystko białe i piękne, ale zimno i jakoś tak za wcześnie na spacer... ;)
No niestety, na to nic nie poradzimy. ;P
Z samego rana zwlekamy się z łóżka, herbatka, śniadanie, albo i bez (dzisiaj jakoś nie zdążyłam, ale jak już się zajęłam aparatem, to zupełnie mi nie przeszkadzało :)) ...i w plener!

Rano śnieg wygląda najlepiej, bo:
-światło jest dobre, zwłaszcza w pochmurny dzień nie można marnować czasu. Przy chmurach, ściemni się za kilka godzin i koniec zdjęć.
-jest nierozjechany na drodze
-i nie zdąży jeszcze spaść z drzew, ani się roztopić
-jeżeli jest weekend, albo święto, rano jest bardzo mało ludzi na ulicy i nikt nie będzie przeszkadzał, ani rozpraszał. Można się nawet wkitrać pod jakiś krzak i szukać ptaszków na śniegu ;)

Zimowe zdjęcia nie mają za dużo koloru. Można go sobie wogóle darować (pamiętając o kontraście).

Drzewa są trochę oklepane, ale, jak znajdziemy coś naprawdę ciekawego, to czemu nie?
Dobrze sprawdzi się cmentarz, albo jakieś kolorowe roślinki. Nie wiem, jak ona się nazywa, ale kolory ładnie tutaj grają nawet ze śniegiem :)

Teraz coś na czarno - biało




sobota, 1 stycznia 2011

Tła do biżuterii

Najpopularniejsza jest zwykłe, białe tło. Wystarczy nawet kartka.
Można użyć kawałka szkła ustawionego na czymś.
Najlepiej jednak zrobić tło samemu. Pokombinować trochę i zrobić coś, czego jeszcze nie było.

Jeżeli chodzi o biżuterię, możemy spróbować na modelce, białym tle, ładnej tkaninie. Tło jednolite jest dobre tylko w 2 przypadkach:
1. kiedy oddajemy zdjęcie do gazety, czy na stronę, gdzie będzie miało mały format i krótki opis obok
2. kiedy biżuteria jest kolorowa i sama rzuca się w oczy

Jeżeli upieramy się przy jednolitym tle i prostej biżuterii, dodajemy coś jeszcze. Jakieś piórka, perełki, błyski (w programach graficznych). Zdjęcie powinno być żywe. Tak, żeby zwracało na siebie uwagę. Jeżeli biżuteria jest prosta, tło i dodatki nas wyratują. :)

Jak zrobić dobre tło?
Jeżeli używamy tkaniny, może ona leżeć płasko (jeżeli ma ciekawe wzory, które jednocześnie nie zleją się z biżuterią), lub np. zwisać jakiś fajny sposób - i ten układ będzie dobry, do kolczyków i naszyjników.

To nic trudnego. Wystarczy ściana i kawałek taśmy, albo tablica korkowa i pinezki.

UWAGA: fałdki na tkaninie nie mogą odwracać uwagi od obiektu, który fotografujemy.

Inna wersja - tło kojarzące się z biżuterią. Można w ten sposób podkreślić dla kogo jest ona przeznaczona - wtedy ludzie chętniej ją kupią. Działa podobnie, jak nazwa. Trochę poetycko, na wyrost, bo wiadomo, że bransoletka, to bransoletka i nazywając ja inaczej tego nie zmienimy, ale jednak przyjemniej nam się patrzy na to, co ma ładną "oprawkę".
Największa toplista blogów i stronek!!!!!!!!!!!!!!