Bardzo fajna funkcja :)
Przede wszystkim umożliwia nam zrobienie ciekawego autoportretu. Nie z ręki, bez wężyka, bez drugiej osoby. Jedyny problem mamy wtedy z wyłapaniem ostrości i wpasowaniem się w kadr. Ale spokojnie - to tylko wygląda tak strasznie ;)
Poza tym:
W lustrzankach przy naciśnięciu spustu aparat "skacze" nam w ręku. Nie da się tego uniknąć, a czasami od tego zależy jakość zdjęcia. Jeżeli jest taka możliwość (jeżeli nie musimy zrobić zdjęcia właśnie w tej chwili) polecam nawet najmniejsze opóźnienie. Wtedy puszczamy spust i możemy zmienić uchwyt na taki, w którym aparat będzie leżał stabilniej. To samo tyczy się statywu. Są takie sytuacje, kiedy naciskając spust, poruszymy aparatem - statyw stoi na zbyt miękkim podłożu, itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz